Pakt z Sevraxisem

 



     Witajcie w drugiej części opowieści o trupie Dżagerriniego (jeszcze nie w sensie: "o nieboszczyku")! Moja pierwsza kampania w Blades in the Dark dorobiła się kontynuacji. W pierwszej części szajka zadarła z wpływowymi Zaciemniaczami Bazso Baza... i dziś musiała borykać się z konsekwencjami.

     Te konsekwencje to zainteresowanie się cyrkiem wodnego demona o imieniu Sevraxis. Stworzenie owo postanowiło się moimi bohaterami posłużyć: demon zażądał od nich wykonania trzech zadań, z których pierwszym był skok na wroniostopią siedzibę Brygady, miejscowej wersji straży pożarnej. Wynieść mieli stamtąd... zwykły klucz z wyrytym na nim imieniem "Adam"... W zamian demon obiecał chronić ich przed Zaciemniaczami.

     Zgodzili się (a było ich czterech: Dżagerrini „Gambit” Prichand (Ściemniacz Balisty); Arvus Boden (Ogar Telucha); Amersis Har-benem (Szeptuch Linkolna); Rory „Gizmo” (Pijawka Carnisa).

     Ich drugi skok okazał się duuuużo łatwiejszy od pierwszego. Klucz miał być w piwnicy, Cyrk postanowił przebić się do niej z pobliskich kanałów. Poza tym, Arvus poważnie zmniejszył liczbę strażaków na posterunku podpalając kilka domów. Wspaniały rzut na wejście (krytyczna szóstka!) sprawił, że wejście do podziemi Brygady było śmiesznie proste, jedyny strażak w piwnicach został ogłuszony). Rory poradził sobie (z drobnymi kłopotami) z zamkiem podejrzanie wyglądających metalowych wrót; Amersis uspokoił znajdującego się za nimi Heinza, ducha strażniczego... Klucz był ich!

     Potem było trochę ciężej. Szajce udało się uciec przed wściekłymi strażakami, ale zetrzeć musiała się potem z Łamaczami Kolan, kohortą służącą Zaciemniaczom. Amersis na spółkę z Dżagerrinim zabił jednego z Łamaczy, po czym reszta na czele z Arvusem zwiała zarówno pozostałym gangusom, jak i Błękitnym Płaszczom. Finis!

Komentarze

Popularne posty