Stary Gnatożuj



     Włości Ravenloftu odwiedzone po raz piąty! W poprzednim odcinku drużyna zapoznała się z rodzeństwem Ismark/Ireena, które miało zostać doeskortowane z miasteczka Barovia do Vallaki. Dziś (no, wczoraj) Jared (niziołek/łotr prowadzony przez Haczyka, 3 poziom), Balasar (drakon/zaklinacz prowadzony przez Balistę, 3 poziom), Sorinim (półork/wojownik Mistrz Bitew prowadzony przez ABLinkolna, 3 poziom), Carnis (leśny elf/łowca, Mroczny Tropiciel prowadzony przez Zarana, 3 poziom) i Gerhard (drakon/barbarzyńca prowadzony przez Drzewca, 3 poziom) ruszyli wreszcie na zachód.

     Na początek: afera szpiegowska. Ktoś szedł za Ireeną i jej obrońcami, jakiś oberwaniec z Barovii. Strzała Carnisa pozbawiła go szpiegowskiej profesji i życia, ale tuż przed zgonem nieszczęśnik wyjawił, że pracuje dla Diabła, czyli von Zarovicha. Później też długo było w miarę spokojnie. Co prawda eteryczny sobowtór Gerharda wiszący sobie na rozstajach dróg trochę wstrząsnął sympatycznym, choć złym drakonem, ale poza tym? Występy muzyczne Vistani nad stawem Tsar, występy wróżbiarskie madame Evy w jej namiocie (zdrajca ma im pomóc? jaki zdrajca?), występy komiczne wędrownych vistańskich przewodników turystycznych... Nieudana szarża kościanego jeźdźca niedaleko Vallaki nie spowodowała nawet podniesienia brwi naszych dzielnych awanturników.

     A potem dotarli do Starego Gnatożuja.

     Wiele sygnałów ostrzegało przed wejściem do tego starego wiatraka. Kruk, z którym pogawędził sobie Carnis. Dziecięce zęby, które ktoś rozsypał wśród okolicznych megalitów. Niewyjściowy wygląd całej budowli. Wózek Morganthy obok wejścia.

     A oni i tak weszli. CO SIĘ MOŻE W KOŃCU STAĆ? (mocny kandydat do sławnych "ostatnich słów").

     Starcie z trzema nocnymi wiedźmami było epickim, ponad godzinnym zwieńczeniem sesji. Sorinim padł, ścięty przez Morganthę, ale wyratowany został przez Carnisa. Gerhard padł prawie, desperacko broniąc się chyba z 5 hp. Ismark Mniejszy... on akurat zginął definitywnie. Ale wiedźmy w końcu padły i deszcz prawie 6000 xp opadł na wyczerpanych bohaterów.

     Było super oczywiście!

Komentarze

Popularne posty