Punkty Cienia
Trochę RPG zeszło ostatnio u nas na drugi plan, zepchnięte tam przez bitewniaki i inne takie rozgrywki... ale drugi plan to ciągle całkiem dobry plan :) Dziś zagraliśmy w One Ring, piąty raz w kampanię Agenci Elronda. Nasz skład:
- Daeron, elf wysokiego rodu grany przez Telucha
- Farin, krasnolud z rodu Durina grany przez Jawora
- Baranor, dunedaiński Strażnik grany przez Haczyka
- Nob Półuchy Wayward, człowiek z Bree grany przez Drzewca
- Elros, lindoński elf grany przez Linkolna
- Bungo Whitefoot, hobbit grany przez Zigriina
Ostatnio drużyna ruszyła w Góry Błękitne po zaginiony skarb króla Arvedui... i znalazła jedynie w opuszczonej krasnoludzkiej kopalni potwornego, zmutowanego niedźwiedzia. Co dalej? Eksploracja! Prowadzeni niechybnie przez Farina towarzysze najpierw znaleźli małe kraniki z Krwią Gór, potem jakieś zjełczałe rękopisy, a potem... Potem osiem śnieżnych upiorów szarżujących wprost na nich.
Nie była to dla nich łatwa próba, tym bardziej, że mocno już byli pokiereszowani wychowawczą pięścią Punktów Cienia, które sypałem na nich za każdym niemoralnych pretekstem. Gdy więc ponure sylwetki upiorów zamajaczyły w wielkiej krasnoludzkiej hali, w jednym z przyjaciół coś pękło i zaczął uciekać. Akurat tak się przydarzyło, że szaleńczy strach (bo dojechał do limitu Punktów Cienia) ogarnął krasnoluda.
Zanim zebrał się w sobie i wrócił, drużyna stoczyła godzinną walkę z tymi diabelstwami rodem z Angmaru. Daeron padł, Farin po powrocie również, a Bungo w ogóle to znalazł się w agonii zanim ostatnia maszkara skończyła swoje nieżycie. Kopalnia wynagrodziła ich za to studnią z mnóstwem złota - podczas ryzykownej akcji wydobywczej drużyna prawie straciła Farina, którego ostatecznie odratował bohatersko Baranor (wyciągając go za brodę). Krasnolud znalazł tam pierścień który magicznie nieco temperował jego nieuprzejmość, spotęgowaną traumą po hańbie ucieczki.
Walka była trochę za długa i nużąca moim zdaniem, ale te rozkminy przy studni, CUDO :D
Walka była trochę za długa i nużąca moim zdaniem, ale te rozkminy przy studni, CUDO :D
Komentarze
Prześlij komentarz