Gauntlight

 


     Dwa lata temu po raz ostatni odwiedziliśmy Otari i jego okolice. To część kampanii "Goblin i spółka", która z kolei weszła na Adventure Path o nazwie "Abomination Vaults". Ostatnio drużyna przetrząsała twierdzę wiedźmy Belcorry Hesperax i właśnie zabiła (?) jej krwawy hologram... Ta drużyna to:
  • Virion Drugi, czempion Caidena Caileana, grany przez Grega (1 lvl)
  • Ezren, mag grany przez Balistę (2 lvl)
  • Fumbus, gobliński alchemik grany przez Julka (2 lvl)
  • Valeros, wojownik grany przez Drzewca (1 lvl)
  • Merisiel, elfia łotrzyca grana przez Carnisa (2 lvl)
     Drużynę opuściła Kyra, która najwyraźniej uznała, że za dużo już tych wrażeń.

     Zaczęło się od próby wejścia na szczyt latarni Gauntlight, bo to ostatecznie było głównym drużynowym questem: sprawdzić, co tam właściwie świeci. Pojawił się problem: klapa wejściowa była zakluczona, a niezdarne próby Merisiel nie sforsowały zamka. Rozpoczęła się więc dalsza eksploracja...

     Prowadzona przez świecącego Viriona Drugiego (z nałożonym na zbroję zaklęciem Light) drużyna szybko znalazła klucze... i tajne przejście do niepokojącej kaplicy. Tam doszło do zaciekłego zwarcia z dwoma corpselightami i animowanymi przez nie szkieletami. Po początkowym szoku wywołanym obszarowym atakiem Dead Light, drużyna ubiła wrogów (no, jeden uciekł w eterycznej formie) i znalazła amulet Channel Protection, skrol Restore Senses i różdżkę Heal.

     Wracamy do Gauntlight! Tym razem z kluczem! Na szczycie drużyna znalazła źródło trupiego światła (niezniszczalną oczywiście sferę) i wroga: vampiric mist. Na szczęście dla poszukiwaczy przygód, mgła STRASZLIWIE chybiała i została ubita przez Ezrena i jego elektryczny uścisk (z małą pomocą Merisiel)...

     CDN!

Komentarze

Popularne posty