Wróg w cieniach


     Wróciliśmy do Warhammera w jego czwartej odsłonie, a konkretniej do najdłuższej obecnie kampanii prowadzonej w klubie, czyli do Łowców Głów. Zaczęła się ona jeszcze w 2019 roku, teraz zaś skręciła gwałtownie ku odświeżonej legendzie, ku Wewnętrznemu Wrogowi. Nowostarą kampanię Cubicle7 zaczęliśmy już na poprzedniej sesji, ponieważ jednak odbyła się ona niemal równo rok temu (:D), to w drużynie zaszły pewne zmiany. Janusz zawieruszył się gdzieś w zajeździe "Powóz i konie", pojawiło się za to dwóch zupełnie nowych bohaterów. Łowcy Głów to obecnie:
  • Taughmir Ironhand, krasnoludzki paser grany przez Carnisa
  • Gottschalk Scheller, kapłan Ulryka grany przez Drzewca
  • Alexander, kislevicki doker grany przez Balistę
  • Heganber, pierwszy z nowicjuszy, krasnoludzki górnik grany przez Jawora
  • Parzival Steiger, drugi nowicjusz, niziołek-zielarz grany przez Telucha
  • Eldatok Bokgrumsson, Zabójca Trolli grany przez Bońka
  • Dragon Egg, student grany przez Gregga
     Pierwsza faza przygody odbyła się we wnętrzu "Powozu i koni". Poza epizodami w rodzaju nieudanych umizgów Eldatoka do szlachcianki Isoldy, ekscesami alkoholowymi z woźnicami linii "Zębatka" czy podejrzeniem tytułu książki czytanej przez młodego Ernsta Heidlemanna, gwoździem programu okazał się bretoński szuler Philippe Descartes. Szarmancki szlachciura zdołał wielokrotnie ograć Gottschalka i Heganbera i równie wielokrotnie obrazić Alexandra, zanim został wreszcie przyłapany na oszustwie. Zabójca Trolli wypalił w zasadzie równocześnie z Bretończykiem, oberwali obydwaj, z tym, że Philippe mocniej: zakrwawiony hazardzista poddał się (nie przeszkodziło to Alexandrowi zasadzić mu jeszcze solidnego kopa).

     Nad ranem drużyna ruszyła dyliżansem "Zębatki" (dwaj woźnice dali im przejazd gratis za to, jak cudownie towarzyszyli im w wieczornym pijaństwie). Umilana przez słowne potyczki lady Isolde z Eldatokiem podróż wypełniona była deszczem, który zaczął padać przed południem i nie zamierzał skończyć aż do zachodu słońca. Dwie godziny przed dojazdem do następnego zajazdu ("Siedmiu Szprych") podróż zatrzymana została przez bandę mutantów (jeden z nich był dawnym kolegą Parzivala). Łowcy Głów rozprawili się z nimi dość łatwo, aczkolwiek przypłacili to kilkoma punktami korupcji... Co ważniejsze, wśród pechowców, którzy padli ofiarą mutantów jakiś czas wcześniej, Dragon Egg znalazł zwłoki kogoś łudząco przypominającego Gottschalka Schellera... Kogoś, kto jechał odebrać swój udział w testamencie, w tym 20000 koron...

     Och, jak było niesamowicie!

Komentarze

Popularne posty