Ogry!
| Yusumaki |
I tym razem mieliśmy potyczkę. Oh, boy....
Kryształy to jeden z najgorszych systemów RPG w historii świata (i tak je kocham), ale dopiero w walce ukazują pełnię swoich morderczych możliwości. Zaznajamiali się z nimi tan Nenberg, nieudany alchemik (Zigriin), tan Yusumaki, półolbrzym i półbóg Drogi Nagiej Pięści (Jawor), tan Tum Verde, reptillioński mag (Teluch), el Visik, chuderlawy elf złodziej (Carnis) i el Baldrusil, krasnoludzki gwardzista (Balista). Dołączył do nich el Nagev (Greg), iluzjonista (154 cm wzrostu, ponad 100 kg wagi).
Zmierzali do Impur-kir, górniczej osady która miała problem ze strajkiem przerażonych górników. Odkryto wypełnioną skrzepłą krwią kawernę, w której były dwa demoniczne posągi - zniszczcie je, panowie, a wszelkie skarby które tam znajdziecie (na pewno) będziecie mogli sobie zachować. Dostali nawet przewodnika: młodego Turko Curba ("przez c!"). No i ruszyli.
Początek wywołał entuzjazm: po zniszczeniu jednej figury drużyna znalazła gigantyczny skarb wypełniony magicznymi przedmiotami: pas trollej siły np i skrol z dwoma czarami "Życzenie". No cuda. 15 magicznych artefaktów, 1000 sztuk złota i 200 sztuk platyny. A, jeszcze chyba około 40 sztuk mitrylu!!!!!
Artur Szyndler uśmiechał się łagodnie.
Potem nastąpiło trzęsienie ziemi, zawalenie się części kawerny i odsłonięcie się nowego wyjścia. Opasany PASEM TROLLEJ SIŁY Baldrusil po prostu przerzucił przez nie Yusumakiego i Nenberga (tego pierwszego na dwa razy zresztą, co zaowocowało 75 obrażeniami), po czym już po linie wdrapała się tam cała reszta.
Na zewnątrz było mnóstwo kwiatów, trawy i ogrów.
Ogrów było blisko 60, ale do honorowego pojedynku wyszły tylko 3. Wystarczyło, by przerazić graczy kolosalną mechaniką, z której wynikało, że prawie nic nie potrafią napastnikom zrobić. Na szczęście Tum Verde miał skrol z Otumanieniem, więc drużyna otumaniła potwory i zwiała.
Mam niejasne wrażenie, że to mogła być ostatnia moja sesja w czarnej edycji Kryształów Czasu :D
Komentarze
Prześlij komentarz