Biblioteczka III

     Pierwszą i drugą część tego cyklu, jeśli ktoś ciekawy, znajdzie pod tymi linkami. Niemal rok po drugim wpisie, zabieram się do opisania moich zakupów z 2021 roku... a były, jak na mnie, obfite!

     Do dzieła.

     LXXIII - Księga Zbawienia
     
     Otwieram zakupami do warhammerowej drudycji, którą przeoczyłem w czasach jej świetności. Księga Zbawienia... no cóż, na kolana mnie nie rzuciła, ale trochę fluffowych smakołyków tu jednak jest.

     LXXIV - Splądrowane Krypty
   
     Sześć przygód, trzy z "Potępieńca", w tym (co odkryłem z rozbawieniem) stare, dobre "Trzy Pióra" (które rozgrywałem całkiem niedawno w edycji... czwartej :) ). I pobieżne na nie spojrzenie sugeruje mi, że są to przygody raczej ok. Jeszcze jedno: nie lubię tych miękkookładkowych wydań drudycji bez tytułów na grzbietach. Fatalnie się to sprawdza na półce.

     LXXV - Tysiąc Tronów

     Gruba kampania, fantastyczny pomysł, na razie nie wiem, czy rozwinięcie jest równie dobre. No ale dla samego pomysłu na fabułę szanuję.

     LXXVI - Przygody w Ubersreiku

     A teraz zakupy czwartoedycyjne. Otwiera je zbiór kilku przygód, które wcześniej były wydane jedynie w formie cyfrowej, przynajmniej część to odświeżone wersje materiałów z poprzednich edycji. Na razie rozegrałem jedną ("Szaleńcy z Gotheim") i grało się bardzo ok. Poza tym oprawa graficzna jak zwykle na poziomie, choć okładka to pójście na sporą łatwiznę :)

     LXXVII - LXXVIII - Wróg w cieniach; Wróg w cieniach - niezbędnik

     Wejście w legendarnego "Wewnętrznego wroga" postanowiłem zrobić z fasonem - kupując wersję kolekcjonerską. I raczej nie żałuję, choć to srebro na okładce wygląda trochę tandetnie - reszta jednak jest na najwyższym poziomie, ten fiolet na brzegach stron, te grafiki okładkowe, ta twarda koperta zewnętrzna... Zawartość - no cóż, na razie jedynie przekartkowałem :D Nie śledziłem tematu i trochę zdziwiło mnie, że scalili tutaj dwa pierwsze tomy oryginalnej kampanii, ale skoro nadal to pentalogia, to znaczy, że w przyszłości czeka mnie materiał zupełnie nowy :) Cóż, nie mogę się już doczekać testu praktycznego :)

     LXXIX - Ciężkie dnie i niespokojne noce

     Mamy już za sobą dwie przygody, w tym legendarne "Trzy Pióra", które jak najbardziej zdają test czasu (tutaj o tym pisałem). Druga przygoda prezentuje już niższy poziom, na tyle niski, że drużyna zaczęła się zastanawiać czy nie zboczyć z trasy tej przygody :) Jak jest dalej, na razie nie wiem.

     LXXX - LXXXI - Kult: Boskość utracona; Zestaw archetypów

     Kupiłem książeczkę w ramach kampanii na Wspieram.to w wersji biblijnej (trochę się swoją drogą zraziłem do crowdfundingu potem, bo nadal nie mam Brancalonii i Wyprawy za Mur, długo im schodzi i powoli godzę się ze stratą pieniędzy). Wersja wygląda świetnie, nie potrzebuje żadnych więcej wodotrysków poza tą czarną okładką, złoconymi stronami i czerwoną farbą drukarską. Kupiłem to z sentymentu do staaaaaarej karcianki, aczkolwiek na razie jeszcze nie dane mi było zagrać...

     LXXXII - Baldur`s Gate - Zstąpienie do Avernusa

     Front dedekowy nie śpi! Nic na razie nie wiem o tej kampanii, bo pobieżnie przejrzałem jedynie mapę i kilka monsterków, ale... no nie mogłem tego przeoczyć, nie z moją miłością do Wrót Baldura (choć tam to się chyba tylko akcja zawiązuje :D ).

     LXXXIII - LXXXIV - Hoard of the Dragon Queen; Rise of Tiamat

     Był już taki moment pod koniec listopada, że uznałem iż nic już erpegowego w tym roku nie kupię. Potem jednak przyszedł news o załamaniu się polskiej edycji D&D... i Marcin zaczął przeglądać, co tam anglojęzycznego można znaleźć w polskich esklepach. Na pierwszy ogień poszła kampania Tyranny of Dragons. Słyszałem niepochlebne opinie... ale ja mam trait completionist no i te książki są bardzo tanie w stosunku do innych dedeczków. Zacząłem czytać pierwszą część, na razie jestem po drugim rozdziale i... o ile wstęp do kampanii jest fajny, o tyle drugi rozdział już taki trochę meh. Ale zobaczymy. Na pewno widać, że to prehistoria piątej edycji, papier jest innego gatunku niż zazwyczaj no i ilustracje odstają poziomem trochę...

     LXXXV - Eberron: Rising from the Last War

     A tu z kolei czyta mi się fantastycznie! Setting ma wielki potencjał, nowe rasy mają wielki potencjał, tajemnica Mourningu ma wielki potencjał... Czekam na wystartowanie nowej kampanii (pewnie najwcześniej pod koniec 2022...).

     LXXXVI - LXXXVII - Fate Core System (edycja polska); Fate Space Toolkit

     To już zakupy z ostatnich dni. Mam w głowie pomysł na kampanię space opera, nie miałem jakiegoś uniwersalnego systemu który by to pociągnął... może Fate jest odpowiedzią? Jeszcze nie wiem, podręcznik przyszedł mi do paczkomatu... dziś :D

Komentarze

Popularne posty